Z Gieksą na remis. GKS Wikielec - Legia II Warszawa 3:3
Dwie bramki Mateusza Możdżenia oraz trafienie z jedenastki Adama Ryczkowskiego. Legia II Warszawa zremisowała spotkanie 20. kolejki Betclic 3 Ligi z GKSem Wikielec 3:3.
Autor: Anna Socha
Fot. Jakub Wydra
- Udostępnij
Autor: Anna Socha
Fot. Jakub Wydra
Dwie bramki Mateusza Możdżenia oraz trafienie z jedenastki Adama Ryczkowskiego. Legia II Warszawa zremisowała spotkanie 20. kolejki Betclic 3 Ligi z GKSem Wikielec 3:3.
W sobotę, 8 marca, Legia II Warszawa rozegrała wyjazdowe spotkanie 20. kolejki Betclic 3 Ligi przeciwko GKSowi Wikielec. Gospodarze otworzyli wynik spotkania już w 2. minucie, po strzale Juliana Kobusa. Zawodnik Gieksy znalazł się w polu karnym Legii i po dośrodkowaniu od Daniela Kamińskiego głową umieścił piłkę w siatce. W 24. minucie GKS podwyższył wynik. Po kolejnej centrze Kamińskiego Joao Augusto oddał strzał z powietrza, pokonując bramkarza Legii. Legioniści jeszcze w pierwszej połowie mieli szansę na zdobycie pierwszej bramki - po strzale Samuela Sarudiego i interwencji bramkarza dobijał Jakub Jędrasik, ale niestety trafił w poprzeczkę.
W drugiej połowie Legia odwróciła losy meczu o 180 stopni. W 48. minucie, po podaniu od Jakuba Zbróga, Mateusz Możdżeń uderzył bez przyjęcia z 14. metra - piłka odbita od wewnętrznej części poprzeczki wylądowała w bramce. Około 30 minut później Samuel Sarudi odnotował świetną indywidualną akcję z wejściem w pole karne, gdzie został sfalowany. Sędzia wskazał na wapno, a do jedenastki podszedł Adam Ryczkowski, który pewnie wykorzystał rzut karny i dał Legii wyrównanie. Niecałe pięć minut później Sarudi znów przyczynił się do zdobycia bramki - po otrzymaniu piłki od Cypriana Pchełki, Słowak zagrał do kapitana rezerw, a ten strzelił spoza pola karnego i umieścił piłkę w bramce. W ostatnich minutach meczu Mateusz Szmydt wyszedł z piłką sam na sam z Jakubem Zielińskim - zawodnik rywali przewrócił się tuż przed polem karnym Legii. Sędzia zatrzymał grę, wskazując na jedenastkę dla gospodarzy; arbiter pokazał również czerwoną kartkę Rafałowi Boczoniowi, który biegł tuż za Szmydtem w momencie upadku zawodnika rywali, ale nie popełnił faulu. Podyktowany rzut karny wykorzystał Augusto, ustalając wynik na 3:3. Skrót meczu dostępny jest pod TYM linkiem.
Legia II już w środę, o godzinie 14:00, zmierzy się w wyjazdowym meczu z Wartą Sieradz w ramach zaległego spotkania 18. kolejki Betclic 3 ligi. W niedzielę, 16 marca o 12:00, rezerwy rozegrają domowy mecz z Mławianką Mława w Legia Training Center. Transmisja z tego spotkania dostępna będzie na kanale YouTube Akademii.
20. kolejka Betclic 3 ligi
GKS Wikielec – Legia II Warszawa 3:3 (2:0)
Bramki:
1:0 - 2' Julian Kolbus
2:0 - 24' Joao Augusto
2:1 - 48' Mateusz Możdżeń (as. Jakub Zbróg)
2:2 - 76' Adam Ryczkowski (rz. k)
2:3 - 81' Mateusz Możdżeń (as. Samuel Sarudi)
3:3 - 90+5' Joao Augusto (rz. k)
Legia II:
Jakub Zieliński – Jakub Jendryka, Adam Mesjasz, Rafał Boczoń, Patryk Konik – Mateusz Możdżeń, Samuel Sarudi (Bartosz Dembek 89'), Pascal Mozie (Maciej Saletra 65') – Mateusz Szczepaniak (Cyprian Pchełka 65'), Adam Ryczkowski (Stanisław Gieroba 86'), Jakub Jędrasik (Jakub Zbróg 46')
Żółte kartki:
Zbróg, Konik, Możdżeń, Jendryka, Szczepaniak
Czerwone kartki:
Boczoń (bezpośrednia)
I trener: Filip Raczkowski
II trenerzy: Radosław Pruchnik, Maciej Suszczyński
Mecz skomentował I trener Legii II, Filip Raczkowski:
Wywozimy z Wikielca cenny punkt. Spotkanie od początku nie przebiegało po naszej myśli. Pomimo tego, że pracowaliśmy nad aspektem obrony dośrodkowań w ciągu tygodnia, to nie podołaliśmy obronie tych elementów, szczególnie w pierwszej połowie. Słowa uznania dla zespołu - po wprowadzonych w przerwie korektach i zmianach doprowadziliśmy do stanu korzystnego, zdoywając trzy bramki. Niestety, w ostatniej akcji meczu nie zachowaliśmy się dobrze jako zespół, najpierw zakładając pressing, a później asekurując przestrzeń za plecami linii obrony. W skutku tego zawodnik gospodarzy wyszedł sam na sam od połowy boiska. Wiemy z powrótek i nagrań, że tam faulu nie było, jednak nie chcę komentować decyzji podyktowania rzutu karnego. W konsekwencji w ostatniej minucie meczu straciliśmy dwa punkty, ale trzeba szanować ten jeden, bo wywozimy go z trudnego terenu i trudnego boiska. Dzisiaj wiele elementów taktycznych, technicznych oraz motorycznych naszego zespołu, które wcześniej dawały jakość w stostunku do przeciwników, było mniej jakościowych przez różne ograniczenia. Druga połowa napawała jednak dużym optymizmem i wierzymy, że na podstawie tego spotkania optymalnie przygotujemy się do kolejnego meczu - ten już w środę, w zaległym spotkaniu z Wartą Sieradz. Teraz najważniejsza jest dobra regeneracja, analiza tego spotkania i dalsza walka o kolejne punkty w lidze, które dadzą nam możliwość, żeby piąć się w górę tabeli.
Autor
Anna Socha