Młode Wilki '92 wygrywają z liderem

11.05.2009 14.07, autor: Radosław Firlej fot. Radosław Firlej, źródło: własne

Legia prowadziła już od 5. minuty spotkania, kiedy to z dosyć ostrego kąta piłkę ładnie do bramki "wkręcił" Bartosz Widejko. Chwilę później futbolówkę z linii pomocy dostał Jakub Rozwandowicz. "Rozi" szybko oddał ją do Piotra Karniszewskiego. Ten zbiegł ze swojego lewego skrzydła w kierunku środka, podał szeroko do Przemysława Mizgały, który dośrodkował do Pawła Broniszewskiego. "Bronek" na raty i jest już 2:0!

Nasza drużyna przeważała przez cały mecz, jednak w 38. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Młode Wilki '92 straciły pierwszą w tej rundzie bramkę. - Nie martwi mnie ta bramka. Zbyt długi okres czasu bez straty gola także może wpływać na piłkarzy niekorzystnie. -  powiedział po meczu trener Krzysztof Dębek. Gdy wydawało się, że po zaliczeniu kontaktowego trafienia goście mogą zagrozić bezpiecznemu jak dotąd prowadzeniu ekipy z Łazienkowskiej, Bartek Widejko celnym cross'em w polu karnym odnalazł Przemka Mizgałę. Mizgała bez trudu zostawił obrońcę za plecami i płaskim strzałem ustalił wynik na 3:1 do przerwy.

Po przerwie goście nie stanowili już najmniejszego zagrożenia, dzięki czemu widzowie obserwowali kolejne akcje naszego zespołu. Kontratak w 50. minucie i na listę wpisuje się Piotr Karniszewski. Rywale do naszej bramki zbliżyli się pięć minut później, lecz wszystkie z ich kilku strzałów zatrzymywały się na naszych obrońcach. Jakub Szumski, poza niezbyt udaną interwencją na początku drugiej połowy, do większego wysiłku bywał zmuszany wyjątkowo rzadko. Kolejna bramka meczu padła w 61. minucie po koronkowej akcji Mizgały z Mikołajczykiem, którzy po prostu zabawili się w polu karnym ze zniechęconym już przeciwnikiem. Piłkę w siatce umieścił jednak Jakub Rozwandowicz. W 69. minucie ostatnią bramkę spotkania zdobył Mateusz Tietz.

Gole dla Młodych Wilków: 5' Widejko, 16' Broniszewski, 40'+1 Mizgała, 50' Karniszewski, 61' Rozwandowicz, 69' Tietz

Składy:
Młode Wilki '92 (trenerzy Krzysztof Dębek i Radosław Kucharski): Szumski - Lisowski (60' Mikołajczyk), Cichocki, Michalak (65' Łopuszyński), Widejko - Mizgała, Furman, Kopczyński (66' Wolski), Karniszewski (66' Delikat) - Rozwandowicz (65' Tietz), Broniszewski (66' Kursa)
Pogoń Siedlce (trener Dariusz Blacha): Patralski - Tarkowski, Brodziak, Witkowski, Wójcik  - Parobczy, Całka, Marchel (Jastrzębski), Grochowski (Izdebski) - Konasiuk, Rytel

Wypowiedzi pomeczowe:
Trener Dariusz Blacha (Pogoń Siedlce): Legia wygrała zasłużenie, zaprezentowała się co najmniej o jedną klasę lepiej. Uważam, że nasz bramkarz popełniał dzisiaj dużo błędów i przyczynił się do straty około pięciu bramek. Miał być mecz na szczycie, a wyglądało to tak, jakby pierwsza drużyna grała z ostatnią.
Trener Krzysztof Dębek (Młode Wilki '92): Wygrywając z liderem pokazaliśmy dzisiaj kawał dobrej piłki. Choć wynik mówi sam za siebie, ale zadowoleni jesteśmy przede wszystkim z całkowitej dominacji na boisku. Straciliśmy też pierwszą bramkę na wiosnę, co jednak mnie nie martwi, ponieważ zbyt długi okres czasu bez straty gola także może wpływać na piłkarzy niekorzystnie.