TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
X
BILETY SKLEP BIZNES LEGIA.COM KONTAKT
Pruchnik: zawodnik Legii nie może bać się swoich marzeń
30.10.2019 12.00, autor: JAKUB WYDRA, fot. ALEKSANDRA WÓR, JACEK PRONDZYNSKI,
- "Karbo" lubił prowadzić piłkę, ale często szwankowała u niego decyzyjność. Kiedyś zwróciłem mu na to uwagę, mówiąc "Michał, brak decyzji również jest decyzją". Miałem wrażenie, że mocno wziął do siebie te słowa. Dziś, po tych kilku miesiącach w pierwszej drużynie widać, że zrobił duży krok do przodu w tym aspekcie - zauważa Radek Pruchnik, kapitan Legii II i trener indywidualny Akademii.
 
Kim jest
Radosław Pruchnik
Radosław Pruchnik
II Trener, ur. 1986 r.
Legia Warszawa U19
dla Akademii Legii?
 
– Jestem kapitanem drugiego zespołu Legii, ale również trenerem w dziale rozwoju zawodników Akademii, gdzie u boku Mateusza Kamudy, Norberta Misiaka, Arka Białostockiego, Piotra Parchana i Bartka Palucha odpowiadam za trening indywidualny. Ja współpracuję z drużynami od U14 do U18. Specjalizuję się przede wszystkim w pracy z graczami o profilu „sześć”, „osiem” i „dziesięć”.
 
 
Na czym polega Twoja praca jako trenera?
 
– W poniedziałki i środy uczestniczę w treningach drużyny U18. Logistycznie jest to bardzo dobrze rozwiązane, ponieważ zajęcia U18 są zaraz po moim treningu w „dwójce”, na tym samym obiekcie. W czwartek w Akademii jest dzień treningu indywidualnego, wówczas jestem zwolniony z obowiązków zawodniczych i skupiam się wyłącznie na roli trenera.
 
 
 
 
Oprócz tego, że jesteś graczem LII, pełnisz w szatni jakąś dodatkową rolę?
 
– Założeniem klubu, Akademii, trenerów jest by zawodnicy z drugiego zespołu płynnie przechodzili do „jedynki”. Chcemy, aby potrafili radzić sobie w trudnych sytuacjach i szybko aklimatyzowali się w seniorskiej rzeczywistości. Moim zadaniem jest więc wspomaganie procesu wprowadzania tych chłopaków w piłkarską dorosłość. Do każdego zawodnika staram się podchodzić indywidualnie, bo na każdego działają inne bodźce. Czasem trzeba na kogoś krzyknąć, czasem komuś zwrócić uwagę na jakiś aspekt piłkarski czy pozaboiskowy, czasem kogoś pochwalić czy po prostu pogadać bądź wysłuchać.
 
 
U Twojego boku dojrzewał Michał Karbownik. W czym najbardziej się rozwinął od momentu, kiedy pierwszy raz z nim zagrałeś?
 
– Michał to jest chłopak, który uwielbia słuchać. Dużo rozumie, a przy tym zawsze jest otwarty na sugestie, czy to trenerów, czy starszych zawodników. Patrząc na czysto piłkarskie aspekty, Michał lubił prowadzić piłkę, ale często szwankowała u niego decyzyjność. Przykładowo: poprzez prowadzenie piłki potrafił wypracować sobie sytuacje strzelecka, jednak nie podejmował decyzji o strzale. Kiedyś zwróciłem mu na to uwagę, mówiąc „Michał, brak decyzji również jest decyzją”. Miałem wrażenie, że mocno wziął do siebie te słowa. Dziś, po tych kilku miesiącach w pierwszej drużynie widać, że zrobił duży krok do przodu w tym aspekcie. Środowisko pierwszego zespołu pomogło mu nauczyć się eksponować swoje poszczególne atuty w odpowiednim momencie. Piłkarsko bardzo dojrzał, szczególnie pod kątem rozumienia gry, a potwierdzeniem tego są bardzo dobre występy na poziomie Ekstraklasy.
 
 
Więcej o drodze Michała Karbownika do pierwszej drużyny Legii przeczytasz TUTAJ
 
 
„Karbo” był również w radzie drugiej drużyny. Jaki był cel takiego rozwiązania?
 
– Tak, i wywiązywał się ze swoich obowiązków bardzo sumiennie, swoim podejście może służyć przykładem dla innych. Celem takiego rozwiązania było przede wszystkim wykreowanie w nim lidera, przyzwyczajanie do brania odpowiedzialności za zespół. Michał miał być też głosem młodych zawodników w szatni. Dzięki temu, moim zdaniem, bardzo dojrzał, stał się jeszcze bardziej odpowiedzialny, zarówno poza boiskiem, jak i na placu gry. Dziś podobną rolę w "dwójce" pełni Ariel Mosór. Założenie jest dokładnie takie samo, jak w przypadku "Karbo".
 
 
 
 
Jakie cechy zwiększają prawdopodobieństwo poradzenia sobie w seniorskim futbolu?
 
– W moim odczuciu najistotniejsze jest nastawienie. Nastawienie na wzrastanie. Przede wszystkim młody zawodnik nigdy nie może zadowalać się tym, co jest teraz. Czyli poczucia spełnienia nie może dać mu sam fakt znalezienia się w pierwszym zespole czy debiut w Ekstraklasie. Musi ciągle czuć głód, być nienasycony, pazerny, a przy tym ciężką pracą dążyć do przeskakiwania kolejnych poprzeczek. Jeżeli będzie w ten sposób podchodził do swoich obowiązków, i będzie się oczywiście bronił umiejętnościami, zwiększy prawdopodobieństwo osiągniecia przez siebie sukcesu.
 
 
Latem do „dwójki” dołączyli kolejni młodzi zawodnicy. Trudno im było zaadoptować się do wymagań seniorskiej piłki? W czym młody zawodnik ma największy problem, na co powinien być przygotowany?
 
– Przede wszystkim zawodnik musi być przygotowany na to, że spotka w seniorach wyższy poziom. Szybkość podejmowania decyzji na boisku jest zupełnie inna, a więc to, że w danym aspekcie wyróżniał się na poziomie juniora, nie oznacza, że tak samo będzie w dorosłym futbolu. Będzie miał znacznie mniej czasu na holowanie piłki, dlatego kluczowe jest to, czy już w młodym wieku, w procesie szkolenia będzie kładziony nacisk na jak najszybsze podejmowanie optymalnych decyzji. To naprawdę sporo ułatwi w przyszłości. Druga, nie mniej istotna kwestia, to czy zawodnik dorósł mentalnie do bycia seniorem. Musi być na tyle dojrzały, by zaadoptować się w nowym, zupełnie innym środowisku, zmierzyć się z presją, z nieco innymi zasadami funkcjonowania szatni.
 
 
Wiele w swojej karierze przeżyłeś. Na podstawie swoich obserwacji, co najczęściej przesądza o tym, że zawodnik zostaje negatywnie zweryfikowany przez seniorską piłkę?
 
– Najważniejsze, by swoim zachowaniu być autentycznym. Skromność i pokora, jak to się mówi "pokorne ciele dwie matki ssie" (śmiech). Ważne, aby myślał o drużynie, a nie tylko o sobie. Świadomość, że drużyna buduje jednostkę ułatwi zmienić optykę na bardziej altruistyczną.
 
 
 
 
Praszelik, Rosołek, Karbo są dziś w pierwszym zespole. Widzisz jakiś element wspólny dla nich, który zdecydował o tym, że to właśnie oni są dziś w „jedynce”?
 
– Na pewno wspólnym mianownikiem w wypadku tych chłopaków jest pewność siebie. To są zawodnicy świadomi swoich umiejętności, ale przy tym potrafią je sprzedać na treningu i w meczu. Michał i Mateusz udźwignęli grę dla pierwszego zespołu Legii, co nie jest wcale łatwe, nawet dla wielu starszych graczy. Dotknęli już gry dla dużej publiczności, większej krytyki i uważam, że bardzo dobrze sobie z tym radzą. Maciek zaliczył debiut marzeń, strzelił zwycięskiego gola w bardzo ważnym, prestiżowym meczu z Lechem. Zagrał bez kompleksów i dał drużynie bardzo istotny impuls. O to właśnie chodzi w procesie wejścia do pierwszej drużyny. Kluczowa w tym wypadku jest cierpliwość. Ja mam takie powiedzenie, że kto nie potrafi cierpliwie czekać na swoją szansę, na tę szansę nie zasługuje. Karbownik, Praszelik i Rosołek, a wcześniej tak samo Radek Majecki czy Mateusz Wieteska, musieli poczekać na debiut, zapracować na szansę, ale ich cierpliwość została nagrodzona i ich rola w „jedynce” cały czas ewoluuje.
 
 
Więcej o debiucie Maćka Rosołka w pierwszym zespole przeczytasz TUTAJ
 
 
Czym jest trening indywidualny? Dlaczego tak wiele mówi się o nim we współczesnym futbolu?
 
– To jest powtarzalność, zwracanie uwagi na detale, wielokrotne powtarzanie danego zachowania, by zbudować w zawodniku nawyk. My chcemy zbudować w naszych graczach odpowiednie ruchy, zachowania, które będą służyć im przez lata seniorskiej kariery.
 
 
Jakie cechy są dziś najbardziej cenione w piłce seniorskiej?
 
– Najistotniejsze jest przyjęcie piłki. Dobre przyjęcie piłki to absolutny fundament, na bazie którego jesteś w stanie wykonać kolejny ruch na boisku. Kiedy przyjęcie jest starannie zrobione, masz możliwość oddać dobry strzał czy obsłużyć partnera dobrym podaniem. Bardzo istotna jest również umiejętność obserwacji przestrzeni. Jeżeli opanowałeś ten aspekt, masz więcej czasu na podjęcie dobrej decyzji. Z tym wiąże się szybsze myślenie w trakcie gry. Zawodnik przed przyjęciem piłki powinien wiedzieć, co z nią zrobić. To we współczesnym futbolu kluczowe aspekty, bez których nie masz szans poradzić sobie na wysokim poziomie. Pracujemy w Akademii w taki sposób, by rozwijać te cechy w jak największym stopniu. Efekty są już zauważalne, ale jestem przekonany, że będziemy w tych aspektach jeszcze o wiele lepsi.
 
 
Pracujesz z U18, czyli z zawodnikami w pewien sposób dojrzałymi, na ostatnim etapie przed seniorskim futbolem. Co można poprawić w tym wieku, mając z tyłu głowy utrwalane wcześniej przez lata, nie zawsze dobre, nawyki?
 
– Młodzi ludzie wierzą w skuteczność działań. Jeżeli ja, jako trener, mam jakąś sugestię i pokazuję zawodnikom, że to działa, wtedy oni w to wierzą. A jeśli w to wierzą, to chcą z tego korzystać. Dlatego nie możemy dyskwalifikować starszych graczy i odpuszczać w ich wypadku treningu indywidualnego. Nigdy nie jesteś za stary, by się czegoś nauczyć. W każdym wieku możesz się doskonalić. Może osiemnastolatkowie nie chłoną tyle, co chłopcy dziesięcioletni, może trudniej jest im zastąpić zły nawyk dobrym, ale jest to możliwe, dlatego mocno pracujemy by tak się właśnie działo.
 
 
Jak wyglądają takie treningi?
 
– Trenerzy desygnują nam na każdy czwartkowy trening konkretnych zawodników, z którymi pracujemy nad danym aspektem. Oczywiście, prowadzimy bardzo dokładny monitoring chłopaków, ustalamy, jakie cechy chcemy poprawić lub wykształtować. Ja, choć nie widzę ich codziennie, nie widzę meczów U18 na żywo, gdy kolidują one z moimi meczami w Legia II, to jestem na bieżąco z ich postępami, ich grą, wszystkie zaległości nadrabiam na bazie materiałów wideo. Trening indywidualny zaczyna się od analizy potrzeb zawodnika, a dopiero potem wychodzimy na boisko treningowe, by nad nimi pracować.
 
 
Starszy zawodnik jest dziś autorytetem dla młodego zawodnika? Czy oni tych autorytetów szukają gdzieś indziej?
 
– Przede wszystkim staram się, by swoją jakością piłkarską, ale i jakością życia, podejściem do życia, zachowaniem poza boiskiem, budować swój autorytet w oczach młodych zawodników. Głęboko wierzę, że starszy zawodnik może być dziś takim autorytetem. Moim zadaniem w drugim zespole jest właśnie zaszczepianie w młodych graczach właściwych wzorców zachowania, by czerpali z moich doświadczeń i, widząc moją postawę, chcieli podążać w kierunku, który ja wskazuje.
 
 
Legia II wyeliminowała w PP Wigry z I ligi, przez sporą część meczu grając dobrą piłkę. Jakie aspekty codziennej pracy na to wpłynęły?
 
– Piłka seniorska jest o wiele bardziej wyrachowana, niż ta juniorska. Może mniej widowiskowa, ale bardziej odpowiedzialna. W seniorach musisz bardzo ciężko popracować, żeby odebrać piłkę, a gdy to ci się uda, musisz umieć ją szanować. Uważam, że przede wszystkim pod tym względem zdaliśmy egzamin w meczu z Wigrami. Zagraliśmy dojrzale, mimo że nasza średnia wieku była bardzo niska. To pokazuje, że nasza praca z młodymi zawodnikami daje pożądane efekty. Mieliśmy na ten mecz dobry plan, uwierzyliśmy w niego, ale jeszcze trzeba potrafić wprowadzić go w życie. My to zrobiliśmy i zasłużenie cieszyliśmy się z awansu do kolejnej rundy. Byliśmy dobrze ustawienie taktycznie, lepiej od rywala poruszaliśmy się po boisku. Dzięki temu mogliśmy wyeksponować swoje umiejętności.
 
 
 
 
Gra w PP dla młodych zawodników to również zetknięcie z nowego rodzaju presją. Jak sobie z nią radzić?
 
– Przede wszystkim nie mogą bać się własnych marzeń. Wszyscy ci chłopcy, jestem o tym przekonany, chcą grać na jak najwyższym poziomie. Chcą występować przed tysiącami kibiców, grać z „L-ką” na piersi. Oni wiedzą, ile waży koszulka Legii, mają z tyłu głowy, z jaką presją wiąże się gra w topowych klubach. Ja zawsze powtarzam, że jeśli piłka jest dla ciebie pasją, miłością, to gdy wychodzisz na boisko, wszystko inne schodzi na dalszy plan. Robisz wiele rzeczy instynktownie, kibice cię napędzają, ale nie myślisz o tym, w jaki sposób jesteś oceniany, tylko cieszysz się grą. O to chodzi - by dla zawodnika futbol nie był zawodem, ale spełnieniem marzeń i realizowaniem siebie. Jeśli piłkarz podchodzi w ten sposób, to mecze o dużym ciężarze gatunkowym są wyłącznie przyjemnością.
 
 
Ostatnio zdarzyła wam się również bolesna porażka, 0:5 ze Zniczem Biała Piska. Z takich meczów można wyciągnąć jakieś pozytywy?
 
– Jest takie powiedzenie: „po wygranych bądź skromny, po porażkach bądź szczery”. Przede wszystkim nie wolno uciekać w tłumaczenie się. W meczu ze Zniczem byliśmy gorszym zespołem, ale traktujemy tę porażkę w pierwszej kolejności jako informację. Nie podchodzimy do tej porażki emocjonalnie. Na takie mecze trzeba spojrzeć na chłodno, bo z nich można wyciągnąć największą naukę. W psychologii istnieje coś takiego, jak rezyliencja. Jest to umiejętność, potocznie mówiąc, „wychodzenia na prostą” po trudnych doświadczeniach w tym przypadku boiskowych. Składają się na to m.in. nasz sposób radzenia sobie ze stresem, elastyczność w przyjmowaniu kolejnych zmian, nastawienie do nowych, zaskakujących sytuacji, umiejętność radzenia sobie z nieprzewidywalnością oraz umiejętność radzenia sobie z porażkami. Bardzo szybko wracasz do równowagi emocjonalnej, zarówno po wygranym, jak i przegranym meczu. Uważam, że futbolu jest to o tyle kluczowe, że jedna porażka nie może zaburzyć twojej pewności siebie, a jedna wygrana nie może jej zawyżyć. My wyszliśmy na ten mecz z konkretnym planem, daliśmy z siebie wszystko. Tym razem to nie wystarczyło, na co zapewne złożyło się wiele czynników. Najważniejsze, by odnaleźć te czynniki i umieć na nie odpowiednio reagować w przyszłości. To rewelacyjna lekcja dla mnie jak i młodych zawodników.
 
 
III liga nie jest może wymarzonym środowiskiem dla młodych graczy, ale co można wynieść z rywalizacji na tym poziomie rozgrywkowym?
 
– Przede wszystkim można się nauczyć twardości w grze, gry w kontakcie. Rywalizacja z dorosłymi ludźmi to zupełnie coś innego, niż rywalizacja z rówieśnikami. Nawet na poziomie III ligi jest wielu graczy ogranych w wyższych klasach rozgrywkowych, włącznie z Ekstraklasą. Możesz nauczyć się cwaniactwa, szybszego podejmowania decyzji, gry nieschematycznej, umiejętności wykorzystywania swoich atutów w odpowiedni sposób. Kluczowe, by młody zawodnik nie zasiedział się na tym poziomie. To bardzo dobre miejsce na przetarcie, na pierwsze zetknięcie z seniorską rzeczywistością, ale młody chłopak musi dążyć do tego, by stale podnosić sobie poprzeczkę.
 
 
Walczycie za wszelką cenę o awans do II ligi czy inne cele stawiacie wyżej?
 
– My skupiamy się na każdym kolejnym meczu. W takim klubie, jak Legia, musisz chcieć wygrać każde spotkanie, ale gdy przegrywasz, to, jak wspominałem wcześniej, wyciągaj z tego jakąś informację dla siebie. Na pewno stać nas na walkę o awans do II ligi, ale nie stawiamy wszystkiego na jedną kartę. Celem drugiego zespołu jest przede wszystkim przygotowywać młodych zawodników do gry w „jedynce”. Dlatego, na końcu będziemy rozliczani z tego, ilu chłopaków od nas znajdzie się w pierwszej drużynie Legii. Oczywiście, awans na poziom centralny byłby dobry dla naszych graczy. Wyższy poziom, a więc bardziej wymagający przeciwnicy. Rywalizacja na poziomie krajowym. Nie można jednak przedkładać awansu ponad cele rozwojowe. Jeżeli będziemy uczciwie pracować, wierzyć w swoje umiejętności, to jestem przekonany, że zajmiemy na koniec wysokie miejsce i włączymy się do walki o awans.
 
 
Rozmawiał: JAKUB WYDRA





zgłoś błąd
Zgłoś błąd
Dodaj do





Akademia gra!

7 czerwca 2023

Środa

15:00, Legia U17 - Górnik Zabrze, LTC
19:00, Legia II - Pogoń Grodzisk Maz., Warszawa

25-27 października 2019

Sobota

10:00, ATP U12 - Legia U12, W-wa
12:00, Śląsk U18 - Legia U18, Wrocław, 0:3
12:30, Naki U17 - Legia U17, Olsztyn, 2:0
14:30, AP Jagiellonia U15 - Legia U15, Białystok, 4:0
15:00, KS Ursus U13 - Legia U13, W-wa
16:00, FFA U14 - Legia U14, W-wa, 1:8

Niedziela

12:00, Legia II - Świt NDM, Ząbki, 1:1
15:30, AP Zina U12 - Legia U11, W-wa

19-20 października 2019

Sobota

11:00, Legia U14 - Escola Varsovia U14, Łazienkowska 3, 4:3
12:00, Legia U18 - Jagiellonia Białystok U18, Rembertów, 4:0
13:00, Legia U17 - AKS SMS Łódź U17, Łazienkowska 3, 5:1
13:45, UKS Derby 356 U11 - Legia U10, Warszawa
15:00, Sokół - Legia II, Aleksandrów Łódzki, 1:1
15:00, Legia U13 - Escola Varsovia U13, Łazienkowska 3

Niedziela

16:00, Legia U15 - Escola Varsovia U15, Łazienkowska 3, 1:3
18:00, Legia U11 - WRKS Olimpia U12, Łazienkowska 3

23 października 2019

Środa

12:00, Lech U18 - Legia U18, Wronki, 1:1
15:00, Lechia - Legia II, Tomaszów Maz., 0:1
17:45, Legia U16 - Polonia W-wa U16, Ł3, 1:1

Czwartek

17:15, Legia U12 - Znicz Pruszków, Ł3

30-31 października 2019

Środa

14:00, Legia U18 - Gwarek Zabrze U18, Rembertów, 2:1
16:00, MUKS Unia U16 - Legia U16, W-wa, 1:5
17:30, Legia U13 - MKS Piaseczno U13, Ł3
17:30, KS U12 - Legia U12, Nowa Sucha
18:00, Legia II - Odra Opole, Ząbki, 1:0

Czwartek

14:00, Legia U17 - Ursus U17, Ł3, 3:1
18:30, Legia U10 - TS Gwardia U11, Ł3

9-10 listopada 2019

Sobota

12:00, Wisła U18 - Legia U18, Kraków, 1:5
12:00, Legia U17 - Escola U17, Ł3, 3:1
13:30, SEMP Ursynów U13 - Legia U13, W-wa

Niedziela

11:00, UKS Junior U14 - Legia U14 (U13), Radom
12:00, Legia II - Concordia Elbląg, Ząbki, 1:1
12:00, MKS Ząbkovia U15 - Legia U15, Ząbki, 0:8
14:00, MKS Ząbkovia U16 - Legia U16, Ząbki, 2:2
16:00, Legia U11 - Przyszłość Włochy U12, Ł3
16:30, Pogoń U12 - Legia U12, Grodzisk Maz.
17:30, Legia U10 - KS Raszyn U11, Ł3

6-8 listopada 2019

Środa

16:00, Legia U16 - Delta Wa-wa U16, Ł3, 1:3
17:00, Legia II - Ruch Wysokie Maz., Ząbki, 0:0
17:45, Legia U13 - STF Champion U13, Ł3

Czwartek

17:20, Legia U11 - KS Warszawiak U12, Ł3

Piątek

19:15, MKS U11 - Legia U10, Piaseczno

16-17 listopada 2019

Sobota

12:00, Legia U18 - Lechia Gdańsk U18, Rembertów, 4:2
13:30, UKS SMS U17 - Legia U17, Łódź, 3:5
18:00, Legia U15 - ZKS Olimpia Elbląg U15, Ł3, 7:1

22-24 listopada 2019

Sobota

11:00, KS Ursus U16 - Legia U16, W-wa
12:00, Legia U18 - Hutnik Kraków U18, Rembertów, 1:0
14:00, KS Drukarz U12 - Legia U12, W-wa
9 - 18:, LEGIA CUP U11 - Legia U11 / Legia U10, Ł3

Niedziela

12:00, Legia II - RKS Radomsko, Ząbki, 3:1
9 - 14, LEGIA CUP U11 - Legia U11 / Legia U10, Ł3

19-22 listopada 2019

Wtorek

17:30, Legia U10 - Warta Poznań U10, Ł3

Środa

14:00, Polska U16 - Legia U16, Ząbki

Piątek

14:00, Polska U16 - Legia U17, Ząbki

Sprawdź inny tydzień

Logowanie z legia.com
Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasło? Przypomnij

zamknij
Nazwa strony: Legia.com
Link: http://source.legia.com/news,47399-pruchnik_zawodnik_legii_nie_moze_bac_sie_swoich_marzen.html#kom_add
E-mail:
Opis problemu:
Podpis:
Przepisz kod: Kod
 
Kod:
Zamknij okno

a