TA STRONA UŻYWA COOKIE.
Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianie ustawień cookie w przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.
X
BILETY SKLEP BIZNES LEGIA.COM KONTAKT
- Pracować trzeba ciężko, ale przede wszystkim mądrze
27.06.2019 18.00, autor: JAKUB WYDRA, fot. ALEKSANDRA WÓR,
– Znam wielu piłkarzy, którzy dziś występują na poziomie La Liga. Wiesz co rzuciło mi się w oczy najbardziej? Żaden z nich nie miał konfliktowych rodziców. Czasami rodzicowi wydaje się, że poprzez, nazwijmy to awanturnicze podejście do trenerów czy do kadry zarządzającej Akademii uda im się ugrać coś więcej dla ich syna. Na dłuższą metę taka postawa może jednak wyrządzić więcej szkód niż pożytku – podkreśla Piotr Urban, koordynator U13 - U18 Akademii Legii w II części rozmowy.
 
W meczu w finałowym CLJ U17 w drużynie Legii w wyjściowej jedenastce wybiegło ośmiu zawodników pochodzących z Mazowsza - sześciu z Warszawy i po jednym z Garwolina i Legionowa? Pozyskując nowych graczy kierujecie się tym, skąd pochodzą?
 
– Tak, docelowo chcemy, by zawodników z Mazowsza było jak najwięcej. Składa się na to wiele czynników, ale takim najważniejszym są wyniki pewnych badań. Pokazują one, że zawodnik mieszkający w domu rodzinnym ma dużo większe szanse na zostanie zawodowym piłkarzem, niż ten mieszkający w bursie. Takie same obserwacje mam ze swojej pracy w Osasunie. Z chłopaków, którzy mieszkali w bursie, prawdziwe kariery zrobiło może dwóch - trzech. To naprawdę niewielki procent wszystkich chłopców mieszkających w bursie. Innym aspektem jest budowanie tożsamości z klubem - znacznie łatwiej będzie ją zbudować u zawodnika z Warszawy czy z jej okolic, niż u gracza z drugiego końca Polski. Często się zdarza, że chłopak z naszego miasta, który trafia do Legii od najmłodszych lat jest jej kibicem. Może ktoś powie, że to nie ma znaczenia, ale naszym zdaniem ma. Również kibicowi dużo łatwiej będzie utożsamiać się z zawodnikami z Mazowasza występującymi w pierwszym zespole Legii, niż tymi z innych części kraju czy z zagranicy.
 
 
A co z zawodnikami, którzy trafiają do Akademii z daleka? Czy otrzymują oni jakąś szczególną pomoc, zwłaszcza na początku swojej przygody z Legią?
 
– Oczywiście, jeśli decydujemy się pozyskać zawodnika z innej części kraju - bo widzimy w nim bardzo duży potencjał i wysokie umiejętności już w tym momencie - otaczamy go odpowiednią opieką. Zawsze wyznaczony zostaje zawodnik, który od lat występuje w Legii, a którego zadaniem jest pomóc nowemu koledze, chociażby w poruszaniu się po mieście. Również trenerzy czy inni pracownicy Akademii zawsze są otwarci, by takiemu chłopakowi pomóc. Jeśli widzimy, że proces jego adaptacji nie przebiega tak, jak powinien, wtedy w odpowiedni sposób staramy się interweniować. Nowy zawodnik, niezależnie od wieku, musi czuć się w naszym klubie dobrze, bezpieczenie, komfortowo - bo inaczej nie będzie się prawidłowo rozwijał. Jego głowę zajmować będą inne sprawy, przez co nie będzie koncentrował się na pracy i na treningu. Inna sprawa, że zawodnicy przychodzący z innych klubów muszą mieć czas, by zaadoptować się do większych obciążeń w treningu. W swoich dotychczasowych zespołach zazwyczaj nie pracowali na takiej intensywności, na początku pobytu w Legii wiązało się to z wieloma kontuzjami u tych graczy. W tym sezonie wprowadziliśmy procedurę, która miała temu zapobiegać i rzeczywiście efekty jej działania się widoczne.
 
 
Drużyny Twojego bloku jeżdżą dziś na turnieje zagraniczne rzadziej niż w poprzednim sezonie. Czy oznacza to, że odeszliście od pomysłu częstego mierzenia się z zagranicznymi rywalami?
 
– Nie, bogaty program meczowy dalej jest dla nas bardzo istotny. Zmieniły się jednak nasze możliwości, przede wszystkim finansowe. Nie ma co ukrywać - pierwsza drużyna nie awansowała do europejskich pucharów, więc siłą rzeczy również budżet Akademii na ten sezon był mniejszy. Nie ma w tym nic dziwnego, tak się dzieje w wielu klubach z porównywalnych lig do polskiej. Jednak nie tylko finanse odegrały tutaj dużą rolę. W poprzednim sezonie jeździliśmy na mecze i turnieje międzynarodowe bardzo często. Dziś, z perspektywy czasu, wiemy, że zbyt często. Nasi zawodnicy byli przemęczeni, sporo było kontuzji, mieliśmy zbyt wąskie kadry, by łączyć regularną grę w turniejach czy sparingach z grą w lidze. Niektóre wyjazdy były również nie do końca rozsądne - jak na przykład wyjazd do Amsterdamu tylko po to, by zagrać jeden mecz z Ajaxem. Nie chemy powtarzać takich błędów - dlatego teraz każdy taki wyjazd będzie wiązał się rozegraniem kilku spotkań sparingowych. Przeanalizowaliśmy aspekt gry z zagranicznymi rywalami, wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski i stworzyliśmy plan, jak w lepszym stopniu selekcjonować tego typu spotkania czy turnieje. Wszystko trzeba robić z głową. W przyszłym sezonie w planach jest więcej wyjazdów niż na przestrzeni tego roku, ale na pewno nie będzie ich tak dużo, jak we wcześniejszym sezonie.
 
 
Dział trening indywidualnego funkcjonuje na dobrą sprawę już drugi sezon. Jak oceniasz jego pracę?
 
– Rozwój indywidualny zawodników jest kluczowym aspektem w naszym programie szkolenia. Nie jest to nasz kaprys czy niepoparty niczym wymysł, ale tendencja od lat obecna w szkoleniu na Zachodzie. Współczesny futbol stał się grą, w której ogromną rolę odgrywają umiejętności indywidualne, dlatego chcąc szkolić wysokiej klasy piłkarzy przystosowanych do współczesnych wymagań nie możemy nie przykładać dużej wagi do tego aspektu. Wraz z nowym sezonem dotychczasowy dział Treningu Indywidualnego przekształci się w dział Rozwoju Indywidualnego. Wydaje się, że zmienia się tylko jedno słowo w nazwie, ale w rzeczywistości te zmiany będą znacznie większe. Nie chodzi o to, że byliśmy nie zadowoleni z pracy działu funkcjonującego dotychczas, ale zauważyliśmy, że jeszcze sporo rzeczy możemy ulepszyć. Największe różnice polegać będą na sposobie prowadzenia treningów, monitoringu zawodników czy podejścia trenerów do aspektu rozwoju indywidualnego. Teraz każdy sztab będzie musiał ustalić przed sezonem cele indywidualne, cele zespołowe oraz sposób, w jaki chcą te cele zrealizować, a potem podzielić się z nami tymi planami. Ważną rolę odegra również dział analizy, przede wszystkim w monitoringu rozwoju naszych graczy, ale i pracy naszych trenerów. Dział, jako całość, koncentrował się będzie na rozwoju indywidualnym, a nie - jak dotychczas - na samym treningu. Nie chcemy skupiać się tylko na tym, co dzieje się na boisku treningowym.
 
 
 
 
Najmłodsze drużyny Twojego bloku - U13 i U14 - występują w ligach mazowieckich. Na czym koncentrujecie w pracy z tymi kategoriami? Czy teoretycznie słabsza - niż centralna - liga determinuje w jakiś sposób wasze metody pracy?
 
– Myślę, że nie należy odnosić codziennej pracy w treningu do spotkań ligowych. Niezależnie, czy jest to Centralna Liga Juniorów, czy liga mazowiecka my koncentrujemy się na tym samym - by nasi zawodnicy rozwijali swoje umiejętności. Oczywiście, łatwiej jest to szlifować w warunkach meczowych, kiedy grasz w lidze ogólnopolskiej i mierzysz się z najlepszymi w kraju, a nie tylko w obrębie województwa. Natomiast nie zmienia to faktu, że pracujemy w tych zespołach nad tymi samymi elementami, co w starszych grupach grających w CLJ. Rzecz jasna, nawyki, które chcemy zaszczepiać w zawodnikach, dostosowane są do kategorii wiekowej chłopców. W młodszych rocznikach kładziemy większy nacisk na technikę, ponieważ pozycja na boisku w przypadku tych zawodników jeszcze nie zdążyła się ostatecznie wyklarować. Patrząc na ostatnie miesiące mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że taka praca przynosi oczekiwane efekty.
 
 
Drużyna U16 występująca w Ekstralidze to dobre przygotowanie do gry w CLJ w kolejnym sezonie? Lepiej, żeby zdolny 15-latek grał w CLJ U15 czy jednak w U16?
 
– Dla nas drużyna U16 jest tak samo ważna, jak U15. Nie ma żadnego znaczenia, czy zespół gra w CLJ, czy w Ekstralidze. Jeśli widzimy, że chłopak grający w CLJ U15 potrzebuje i zasługuje na to, by iść do starszej kategorii, to w takiej sytuacji przenosimy go do drużyny U16. Jeśli widzimy, że nie ma takiej konieczność, to po prostu tego nie robimy. Oczywiście same rozgrywki CLJ są bardzo fajne, bo zawodnicy mogą postawić przed sobą jakiś konkretny cel, w postaci awansu do najlepszej czwórki czy zdobycia mistrzostwa Polski. Gdyby powstała CLJ w kategorii U16, to byłoby to na pewno z korzyścią dla graczy, którzy mogliby rywalizować na wyższym poziomie. Póki tak się nie stało koncentrujemy się nad tym, co jest zależne od nas - na jakościowej pracy z zawodnikami i realizacji naszego programu szkolenia.
 
 
Zespół U16 zmienił jednak nieco zasady funkcjonowania. Do niedawna ta drużyna trenowała razem z U17, teraz jest to oddzielna, niezależna drużyna.
 
– To była nasza reakcja na to, co zaobserwowaliśmy w trakcie poprzedniego sezonu. Zawodnicy często traktowali grę w U16 jako porażkę. To nie miało prawa funkcjonować w ten sposób. Zależało nam, by zawodnicy - w tym sezonie głównie z rocznika 2003 - czuli, że mają swoją drużynę, swojego trenera i swoją ligę. I ten ostatni rok pokazał, że U16 pod wodzą trenera Kycki funkcjonuje bardzo dobrze. Ba, w wyjazdowym, półfinałowym meczu CLJ U17 z Zagłębiem Lubin w składzie mieliśmy więcej chłopców z rocznika 2003, niż 2002. To, że zawodnicy idą grać wyżej i dają sobie radę na poziomie fazy pucharowej CLJ w starszej kategorii jest najlepszym dowodem na świetną pracę wykonaną w zespole U16. Daje nam to ogromną satysfakcję.
 
 
 
 
Kilka tygodni temu ruszyła budowa Legia Training Center. Dlaczego powstanie ośrodka jest tak ważne z punktu widzenia Akademii, pomijając kwestie infrastrukturalne?
 
– Kiedy ośrodek LTC zostanie wybudowany, będzie można powiedzieć, że Legia jest klubem wielkim w każdym aspekcie. To brakujący element układanki, bo każdy ceniony klub w Europie musi dysponować odpowiednią bazą. Dla Akademii Legia Training Center oznacza ogromny krok w przód w każdym możliwym aspekcie. Kwestia boisk jest oczywista, ale da nam to również dużo większe możliwości rozwoju, prowadzenia badań, testów, lepsze warunki pracy dla trenerów, będzie też bodźcem dla zawodników do jeszcze cięższej pracy. Sama otoczka, jaką spotkamy w LTC będzie jeszcze bardziej motywować każdego pracownika i zawodnika Akademii do jeszcze większego profesjonalizmu i zaangażowania. No i będzie to mocna karta przetargowa w negocjacjach z potencjalnymi, nowymi zawodnikami.
 
 
We wrześniu kontrowersje wywołało odejście z Akademii dietetyka i psychologa. Czy oznacza to, że nikt nie dba o właściwą dietę i rozwój psychiczny zawodników, czy klub zadbał o te aspekty w inny sposób?
 
– Rzecz jasna nie jest tak, że nikt w klubie nie dba o te aspekty, bo są to elementy bardzo ważne w rozwoju młodych zawodników. W trakcie tego sezonu w kwestiach żywieniowych pomagał nam dietetyk pierwszego zespołu, Wojciech Zep. Od lipca dołączy do nas Patrycja Karczewska, która będzie nowym dietetykiem Akademii. Jeśli chodzi o psychologa, również zależy nam, by od nowego sezonu wznowić taką współpracę. Na przestrzeni tego roku ten aspekt spadł w pewnym stopniu na nasze barki, poświęciliśmy - jako zespół trenerów czy koordynatorzy - znacznie więcej uwagi rozwojowi psychicznemu naszych chłopców. Odpowiednie relacje z rodzicami oraz zbudowanie zaufania na linii zaowdnik - trener były w tym wypadku kluczowe, by móc interweniować w sytuacji, która tej interwencji wymagała. Na pewno będziemy jednak szukać możliwości zatrudnienia psychologa w Akademii. To dla nas jeden z celów na najbliższe miesiące.
 
 
Wiosną do drużyny U16 trafił Chorwat. Czy Akademia otwiera się również na zawodników z zagranicy? Możemy spodziewać się kolejnych takich transferów?
 
– Nie prowadzimy skautingu stricte zagranicznego na potrzeby Akademii, natomiast nie zamykamy się na sprowadzanie zawodników z innych krajów, kiedy pojawi się taka opcja. Czy to przy okazji pracy działu skautingu pierwszego zespołu, czy - jak w przypadku Ivana Vidosevicia z U16, kiedy rodzice zawodnika przeprowadzają się do Polski. W kolejnym sezonie również przyjedzie do nas kilku graczy z zagranicy na testy. Nic na takim działaniu nie tracimy, a możemy zyskać dobrego zawodnika. Oczywiście decydujące jest kryterium sportowe, bo nie ma sensu brać chłopaka z zagranicy, który w żadnym aspekcie nie przerasta zawodników dostępnych w Akademii czy na polskim rynku. Tak samo należy zwrócić uwagę na mentalność chłopaka czy jego sytuację życiową - na przykład właśnie to, czy będzie w Polsce mieszkał z rodzicami - by zminimalizować ryzyko pomyłki.
 
 
Kilku zawodników podpisało wiosną swoje pierwsze zawodowe kontrakty. Jakie są kryteria zaoferowania kontraktu młodemu zawodnikowi? Co w praktyce oznacza podpisanie takiej umowy?
 
– W momencie podpisania kontraktu z Legią zawodnik zaczyna zarabiać. Nie są to oczywiście duże kwoty, muszą być one dostosowane do wieku chłopca podpisującego umowę. Chodzi przede wszystkim o to, że zawodnicy różnie reagują na ten moment w swojej przygodzie z piłką. Dla jednego będzie to mocny impuls do dalszej pracy, ale dla innego może się to okazać zgubne. Mieliśmy przykłady, gdy musieliśmy interweniować, bo kontrakt negatywnie wpływał na motywację zawodnika, na jego podejście do pracy czy zachowanie poza boiskiem. Robimy wszystko, by takich sytuacji unikać - dlatego decyzję o zaoferowaniu umowy podejmujemy nie tylko na podstawie umiejętności piłkarskich, postawy w trakcie sezonu czy potencjału. Dużą rolę odgrywa również aspekt pozaboiskowy. Czasami, mimo dużego potencjału, uznajemy, że zawodnik nie zasługuje jeszcze na takie wyróżnienie i dla jego rozwoju podpisanie pierwszego kontraktu nie będzie na ten moment dobrym ruchem.
 
 
Współpraca na linii rodzic - Akademia jest bardzo ważna. Jaki więc powinien być „idealny” rodzić dla młodego zawodnika? W jaki sposób powinien wspierać swoje dziecko?
 
– Znam wielu piłkarzy, którzy dziś występują na poziomie La Liga. Wiesz co rzuciło mi się w oczy najbardziej? Żaden z nich nie miał konfliktowych rodziców. To przekładało się na dobre zachowanie tych chłopaków. Może nie zawsze mieli dobre oceny w szkole, ale nie sprawiali żadnych problemów wychowawczych.  Czasami rodzicowi wydaje się, że poprzez, nazwijmy to awanturnicze podejście do trenerów czy do kadry zarządzającej Akademii uda im się ugrać coś więcej dla ich syna. Na dłuższą metę taka postawa może jednak wyrządzić więcej szkód niż pożytku. Pamiętajmy, że dziecko bardzo mocno chłonie to, jak zachowują się jego rodzice. Jeśli oni prezentują postawę "mojemu dziecku się należy", sam zawodnik też zacznie stawiać żądania nieadekwatne do jego pracy czy umiejętności. To pierwszy krok do wykreowania postawy roszczeniowej, która tak naprawdę hamuje rozwój dziecka. Przyznam się szczerze, że gdy przyjechałem do Polski, byłem w ogromnym szoku, jak rodzice podchodzą do pracy w Akademii i na co sobie pozwalają w stosunku do trenerów czy koordynatorów. Dziś, po dwóch latach, muszę powiedzieć, że poczyniliśmy w tym aspekcie bardzo duży postęp - największy spośród aspektów niesportowych. Pomogły w tym warsztaty dla rodziców, podczas których tłumaczyliśmy między innymi, w jakich sprawach rodzić powinien telefonować do nas, a w jakich nie. Rodzice często nie rozumieją, że my chcemy dla ich dzieci dokładnie tego samego, co oni. Chcemy, by każdy z nich grał zawodowo w piłkę. Statystyki pokazują jednak, że jest to niemożliwe, ale to my, jako Akademia, jesteśmy specjalistami od szkolenia i rodzice muszą obdarzyć nas zaufaniem. Dzisiaj ta współpraca na linii Akademia - rodzice wygląda już zdecydowanie lepiej i oparta jest w dużym stopniu właśnie na zaufaniu.
 
 
 
 
Przez wiele lat pracowałeś w Hiszpanii, od dwóch pracujesz w Polsce. Jakie największe różnice dostrzegasz między tymi dwoma środowiskami? Czy w Polsce można pracować w ten sam sposób, co w Hiszpanii? 
 
– Pierwszą rzeczą, która mnie zaskoczyła był średni poziom piłkarski. Prawdę mówiąc, spodziewałem się trochę wyższego niż to się okazało w praktyce. Po dwóch latach mogę stwierdzić, że robimy duży postęp w tym aspekcie, co widać chociażby na tle zagranicznych rywali czy w intensywności treningów. Warto również podkreślić, że polscy zawodnicy są dużo bardziej pracowici, niż gracze z Hiszpanii. Ok, ktoś powie - skoro pracujemy ciężej, to dlaczego Hiszpanie są o kilka klas lepsi? Tutaj dochodzimy do sedna sprawy - oczywiście, trzeba pracować ciężko, być zaangażowanym i wytrałym, by osiągnąć sukces. Jednak przede wszystkim trzeba pracować mądrze. Jeśli nawet pracujesz więcej niż inni, ale nie robisz tego z głową, nie opierasz się na metodach, które wiadomo, że przynoszą zamierzony skutek - marnujesz czas i energię. W Polsce często próbujemy wymyślać coś od nowa, zamiast oprzeć się na wieloletnich doświadczeniach innych, u których to świetnie funkcjonuje od wielu lat. Z drugiej strony, patrząc na sferę mentalną, hiszpańscy nastoletni zawodnicy są ogólnie dużo bardziej dojrzali niż ich polscy rówieśnicy. Kiedy trafiłem do Akademii Legii byłem w szoku, co potrafią czasami wymyślić młodzi zawodnicy, jak się zachowują w pewnych sytuacjach. No i podejście rodziców w Hiszpanii do akademii, trenerów jest dużo bardziej zdystansowane niż tutaj. Zarówno oni, jak i ich dzieci zdają sobie sprawę, że bycie w profesjonalnej akademii, w wielkim klubie, to tylko krok do celu. W Polsce nieraz wydaje im się, że to już jest osiągnięcie celu, sukces, kiedy w rzeczywistości jest to dopiero początek drogi.
 
 
Co według Ciebie jest największym sukcesem Akademii w zakończonym sezonie? Czego możemy się spodziewać w kolejnym?
 
– Przede wszystkim jestem bardzo zadowolony z tego, że zawodnicy przesunięci do wyższego rocznika odgrywają w nim kluczowe role. To oznacza, że dobrze pracujemy, że podejście indywidualne i model szkolenia, który obraliśmy, funkcjonuje w odpowiedni sposób. Myślę, że sukces sportowy drużyn U17 i U15 - który wynika z naprawdę dobrej gry, z widocznych w grze nawyków, nad którymi pracujemy - jest w pewnym stopniu potwierdzeniem, że zmierzamy w dobrym kierunku. Oczywiście, nie zrozum mnie źle, dla nas te tytuły ze szkoleniowego punktu widzenia nie mają żadnego znaczenia. Chodzi mi o postawę zawodników, o to jak wyglądaliśmy na tle bardzo mocnych rywali i że w naszej grze widać powtarzalność. To jest dla nas najważniejsze.
 
Co do nowości, to największą zmianą będzie pojawienie się nowego działu, wspomnianego wyżej działu Rozwoju Indywidualnego. Z tym wiążą się pewne zmiany w sposobie naszej pracy, jak wymieniona wcześniej inna rola asystentów w treningu. Pojawią się nowi trenerzy, jak
Artur Kalinowski
Artur Kalinowski
Trener, ur. 26 maja 1977 r.
Legia Warszawa
,
Łukasz Pachelski
Łukasz Pachelski
Legia Warszawa II
czy dobrze nam znany Piotr Ciołkowski (więcej o sztabach szkoleniowych na nowy sezon TUTAJ). Oczywiście, dokonaliśmy też drobnych korekt w programie szkolenia czy w modelu gry,bo jest to nieuniknione, gdy analizujesz i wyciągasz wnioski ze swojej pracy. Dla nas najistotniejsze jest, by nasi trenerzy wiedzieli, czego od nich oczekujemy. Temu służy program szkolenia, "10 przykazań trenera" czy model gry. Trenerzy muszą mieć świadomość, że nie oczekujemy od nich wyników, pucharów czy medali, ale rozwoju zawodników, który wiąże się z wykształcaniem konkretnie sprecyzowanych nawyków. Z tego będziemy ich rozliczać, nie z wygranych meczów czy zdobytych tytułów. Na pewno w nowym sezonie będziemy cały czas konsekwentnie realizować nasz plan, w który wierzymy i który, jak widzimy, przynosi już pierwsze efekty.
 
 
 
 
ROZMAWIAŁ: JAKUB WYDRA





zgłoś błąd
Zgłoś błąd
Dodaj do





Akademia gra!

7 czerwca 2023

Środa

15:00, Legia U17 - Górnik Zabrze, LTC
19:00, Legia II - Pogoń Grodzisk Maz., Warszawa

25-27 października 2019

Sobota

10:00, ATP U12 - Legia U12, W-wa
12:00, Śląsk U18 - Legia U18, Wrocław, 0:3
12:30, Naki U17 - Legia U17, Olsztyn, 2:0
14:30, AP Jagiellonia U15 - Legia U15, Białystok, 4:0
15:00, KS Ursus U13 - Legia U13, W-wa
16:00, FFA U14 - Legia U14, W-wa, 1:8

Niedziela

12:00, Legia II - Świt NDM, Ząbki, 1:1
15:30, AP Zina U12 - Legia U11, W-wa

19-20 października 2019

Sobota

11:00, Legia U14 - Escola Varsovia U14, Łazienkowska 3, 4:3
12:00, Legia U18 - Jagiellonia Białystok U18, Rembertów, 4:0
13:00, Legia U17 - AKS SMS Łódź U17, Łazienkowska 3, 5:1
13:45, UKS Derby 356 U11 - Legia U10, Warszawa
15:00, Sokół - Legia II, Aleksandrów Łódzki, 1:1
15:00, Legia U13 - Escola Varsovia U13, Łazienkowska 3

Niedziela

16:00, Legia U15 - Escola Varsovia U15, Łazienkowska 3, 1:3
18:00, Legia U11 - WRKS Olimpia U12, Łazienkowska 3

23 października 2019

Środa

12:00, Lech U18 - Legia U18, Wronki, 1:1
15:00, Lechia - Legia II, Tomaszów Maz., 0:1
17:45, Legia U16 - Polonia W-wa U16, Ł3, 1:1

Czwartek

17:15, Legia U12 - Znicz Pruszków, Ł3

30-31 października 2019

Środa

14:00, Legia U18 - Gwarek Zabrze U18, Rembertów, 2:1
16:00, MUKS Unia U16 - Legia U16, W-wa, 1:5
17:30, Legia U13 - MKS Piaseczno U13, Ł3
17:30, KS U12 - Legia U12, Nowa Sucha
18:00, Legia II - Odra Opole, Ząbki, 1:0

Czwartek

14:00, Legia U17 - Ursus U17, Ł3, 3:1
18:30, Legia U10 - TS Gwardia U11, Ł3

9-10 listopada 2019

Sobota

12:00, Wisła U18 - Legia U18, Kraków, 1:5
12:00, Legia U17 - Escola U17, Ł3, 3:1
13:30, SEMP Ursynów U13 - Legia U13, W-wa

Niedziela

11:00, UKS Junior U14 - Legia U14 (U13), Radom
12:00, Legia II - Concordia Elbląg, Ząbki, 1:1
12:00, MKS Ząbkovia U15 - Legia U15, Ząbki, 0:8
14:00, MKS Ząbkovia U16 - Legia U16, Ząbki, 2:2
16:00, Legia U11 - Przyszłość Włochy U12, Ł3
16:30, Pogoń U12 - Legia U12, Grodzisk Maz.
17:30, Legia U10 - KS Raszyn U11, Ł3

6-8 listopada 2019

Środa

16:00, Legia U16 - Delta Wa-wa U16, Ł3, 1:3
17:00, Legia II - Ruch Wysokie Maz., Ząbki, 0:0
17:45, Legia U13 - STF Champion U13, Ł3

Czwartek

17:20, Legia U11 - KS Warszawiak U12, Ł3

Piątek

19:15, MKS U11 - Legia U10, Piaseczno

16-17 listopada 2019

Sobota

12:00, Legia U18 - Lechia Gdańsk U18, Rembertów, 4:2
13:30, UKS SMS U17 - Legia U17, Łódź, 3:5
18:00, Legia U15 - ZKS Olimpia Elbląg U15, Ł3, 7:1

22-24 listopada 2019

Sobota

11:00, KS Ursus U16 - Legia U16, W-wa
12:00, Legia U18 - Hutnik Kraków U18, Rembertów, 1:0
14:00, KS Drukarz U12 - Legia U12, W-wa
9 - 18:, LEGIA CUP U11 - Legia U11 / Legia U10, Ł3

Niedziela

12:00, Legia II - RKS Radomsko, Ząbki, 3:1
9 - 14, LEGIA CUP U11 - Legia U11 / Legia U10, Ł3

19-22 listopada 2019

Wtorek

17:30, Legia U10 - Warta Poznań U10, Ł3

Środa

14:00, Polska U16 - Legia U16, Ząbki

Piątek

14:00, Polska U16 - Legia U17, Ząbki

Sprawdź inny tydzień

Logowanie z legia.com
Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasło? Przypomnij

zamknij
Nazwa strony: Legia.com
Link: http://source.legia.com/news,47326-__pracowac_trzeba_ciezko_ale_przede_wszystkim_madrze.html#kom_add
E-mail:
Opis problemu:
Podpis:
Przepisz kod: Kod
 
Kod:
Zamknij okno

a