CLJ U18: wyjazdowa wygrana z Lechem

01.09.2018 12.54, autor: JAKUB WYDRA, fot. ALEKSANDRA WÓR,

W meczu 5. kolejki Centralnej Ligi Juniorów U18 zespół Legii Warszawa pokonał we Wronkach drużynę Lecha Poznań 2:0 (0:0). Bramki dla podopiecznych trenera Marka Saganowskiego zdobyli Łukasz Łakomy i Bartłomiej Ciepiela. Było to czwarte zwycięstwo naszej drużyny w tym sezonie. Kolejne spotkanie w sobotę 15 września (12:00) z Wisłą Kraków.

 

Lech bardzo dobrze rozpoczął to spotkanie. Szybko narzucił swój styl gry gościom, stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji pod bramką Jakuba Ojrzyńskiego. Najpierw uderzał Patryk Ściurkowski, w poprzeczkę trafił Filip Szymczak, bliscy szczęścia byli również Filip Marchwiński czy Bartłomiej Burman. Brakowało precyzji, dobrze między słupkami radził sobie Ojrzyński. Kolejorz podchodził do rywala wysokim pressingiem, nie pozwalał spokojnie wyjść mu z własnej połowy. Gospodarze nie potrafili jednak zamienić licznych okazji na choćby jednego gola, z kolei Legia z każdą kolejną minutą czuła się coraz lepiej i pewniej. Od około 20. minuty to zawodnicy trenera Marka Saganowskiego zaczęli przejmować inicjatywę, stwarzać sobie kolejne dobre okazje do wyjścia na prowadzenie. Z rzutów wolnych w pole karne zagrywali Łukasz Łakomy i Bartłomiej Ciepiela, nic z tego jednak nie wynikło. Z dystansu uderzał Łakomy, piłka po rykoszecie przeleciała tuż nad poprzeczką. Chwilę później z rożnego dośrodkował ten sam zawodnik, uderzenie głową oddał Mateusz Szyszkowski, ale świetną paradą popisał się bramkarz gospodarzy. W 30. minucie legioniści byli bardzo blisko otwarcia wyniku. Prostopadłe podanie Ciepieli do Przemysława Czado i zabrakło centymetrów, by ten skierował ją do siatki. Mimo dobrego wejścia w mecz, Lech z upływem czasu tracił impet, oddając inicjatywę gościom. Do końca pierwszej połowy Wojskowi nie zdołali jednak przypieczętować dobrej gry zdobyciem bramki.

 

 

 

 

Od pierwszych minut drugiej części spotkania legioniści chcieli grać swój futbol, konsekwentnie dążyli do strzelenia gola. Dłużej utrzymywali się na połowie przeciwnika, spokojnie operowali piłką, stwarzali sobie kolejne sytuacje. Aktywny na prawej stronie był Nikodem Niski, w środku dobrze prezentował się Łukasz Łakomy, odpowiedzialność za rozgrywanie na swoje barki brał Bartłomiej Ciepiela. Lech był wycofany, tylko od czasu do czasu próbował odpowiedzieć szybkim kontratakiem. Goście kreowali sobie kolejne okazje, na bramkę uderzali Łukasz Łakomy, Maciej Rosołek czy Mieszko Lorenc, ale były to strzały wprost w bramkarza. Kolejne minuty upływały, obraz gry nie ulegał natomiast zmianie. Legia dominowała, ale wynik pozostawał bez zmian. Obaj trenerzy próbowali wpłynąć na grę swoich drużyn, wpuszczając z ławki rezerwowych kolejnych zawodników. Trener Saganowski posłał na murawę Wiktora Preussa i Mateusza Leszczuka. Do 80. minuty utrzymywał się wynik 0:0, ale wówczas Łukasz Łakomy postanowił potwierdzić to, że słynie ze świetnych strzałów z dystansu nie przez przypadek. Oddał mocne, mierzone uderzenie z lewej nogi, po koźle i wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie. Chwilę później błąd popełniła defensywa Lecha. Złe zagranie obrońcy przejął Maciej Rosołek, wbiegł w pole karne, gdzie został sfaulowany przez bramkarza rywali. Decyzja mogła być tylko jedna - rzut karny, który w 84. minucie na gola zamienił Bartłomiej Ciepiela. Dwa szybkie ciosy znokautowały Kolejorza, który do końca meczu nie zdołał odpowiedzieć nawet trafieniem honorowym. Po tym meczu legioniści awansowali na 3. miejsce w tabeli CLJ, do lidera Pogoni Szczecin tracą trzy punkty.

 

 

– Na pewno początek spotkania nie był taki, jakiego oczekiwaliśmy. Panował duży chaos w naszej grze, notowaliśmy głupie straty, zapowiadała się powtórka ze Szczecina. Pokazaliśmy jednak, że uczymy się na własnych błędach. Złapaliśmy nasz rytm i od około 20. minuty to my dominowaliśmy. Szczególnie ta dominacja była widoczna w drugiej połowie. Stworzyliśmy sobie sporo dobrych sytuacji do strzelenia gola, dwa razy udało nam się pokonać bramkarza Lecha, więc plan został zrealizowany. Wracamy do Warszawy z trzema punktami, mamy więc prawo być zadowoleni, że pomimo słabego początku, wróciliśmy na właściwe tory i przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść – powiedział po meczu strzelec pierwszego gola, Łukasz Łakomy.

 

– Przez pierwsze piętnaście minut rzeczywiście mieliśmy problem, bo Lech stosował wysoki pressing, chciał szybko wyjść na prowadzenie. Nam udało się przetrwać ten napór i stopniowo przejmować kontrolę nad meczem. W drugiej połowie zagraliśmy to, co zakładaliśmy - swój futbol, narzucając nasz styl rywalowi. Zdobyliśmy dwie bramki i patrząc na przebieg całego spotkania, myślę, że było to zwycięstwo w pełni zasłużone – mówił kapitan zespołu, Maciej Rosołek.

 

 

 

 

 

 

 

Bramki: Łukasz Łakomy 80' (strzał z dystansu), Bartłomiej Ciepiela 84' (rzut karny)

 

Jakub Ojrzyński – Nikodem Niski, Michał Gładysz, Filip Czach, Mateusz Szyszkowski – Mieszko Lorenc, Łukasz Łakomy – Dawid Wach (79. Mateusz Leszczuk), Bartłomiej Ciepiela (90. Mateusz Lisowski), Przemysław Czado (72. Wiktor Preuss) – Maciej Rosołek

 

Na ławce pozostali: Kacper Czajkowski, Piotr Kusiński, Mateusz Misiak

 

Trener: Marek Saganowski   II trener:

 

 

 

Maciej Rosołek trafił do APLW w wieku 14 lat z MKP Pogoń Siedlce

Nikodem Niski w wieku 14 lat z Huraganu Wołomin

Michał Gładysz w wieku 12 lat z SEMP-a Ursynów

 

 

Spotkanie 6. kolejki, które pierwotnie miało zostać rozegrane za tydzień (8 września), zostało przełożone na środę, 19 września o godzinie 14:00. W Rembertowie legioniści podejmą wówczas Arkę Gdynia. Wcześniej, w sobotę 15 września o 12:00 w Zabierzowie podopieczni trenera Saganowskiego zagrają z Wisłą Kraków (7. kolejka).