Pierwszy w Polsce Turniej Wieku Biologicznego

28.04.2018 19.48, autor: Jakub Wydra, fot. Aleksandra Wór,

Przez całą sobotę (28 kwietnia) na obiektach naszej Akademii przy ulicy Łazienkowskiej 3 odbywał się pierwszy w Polsce turniej dla zawodników wyselekcjonowanych według ich wieku biologicznego, a nie kalendarzowego. - Mamy nadzieję, że to dopiero początek tego typu inicjatyw w naszym kraju. Musimy iść w tym kierunku, zarówno sami organizować kolejne edycje, jak i zachęcać innych, by podejmowali się ich organizacji. Chcemy zwrócić uwagę na zawodników późnodojrzewających i rozpocząć dyskusję, jak możemy pomóc takim chłopcom - mówi Piotr Urban, koordynator U12 - U17 Akademii Legii.

 

Turniej podzielony był na trzy fazy: U13, U14 i U15, jednak przydział do każdej z grup dokonywany był z wykorzystaniem kryterium wieku biologicznego, a nie kalendarzowego.

 

– Trenerzy przygotowania motorycznego przeprowadzili badania każdego zawodnika od U12 do U16. Wyniki tych badań posłużyły jako wyznacznik podziału na trzy drużyny według wieku biologicznego chłopców – wyjaśnia Piotr Urban.

 

 

 

 

Oprócz legionistów, udział w turnieju wzięły również drużyny Lechii Gdańsk, Pogoni Szczecin oraz naszego klubu partnerskiego, UKS Varsovia Warszawa. Inicjatorem turnieju był Radosław Mozyrko, menadżer naszej Akademii.

 

Mecze rozgrywane były w formacie 1 x 30 minut, "każdy z każdym". W fazie U13 zespoły na boisku liczyły po dziewięciu graczy, w fazach U14 i U15 - po jedenastu. Organizatorzy nie prowadzili klasyfikacji - ani zespołowych, ani indywidualnych.

 

– Nie liczy się wynik końcowy, ale rywalizacja i to, co nasi zawodnicy i trenerzy mogą z tej rywalizacji wynieść – tłumaczy Urban.

 

 

 

 

Zawodnicy, dzięki odpowiedniej selekcji, mogli rywalizować z przeciwnikiem o zbliżonych warunkach fizycznych - wzroście, sile, szybkości.

 

– W każdym zespole mamy tak naprawdę chłopców z trzech różnych roczników, ale gdy spojrzy się na nich z boku, trudno dostrzec między nimi różnice. Pod względem wzrostu, budowy ciała czy nawet z twarzy wyglądają bardzo podobnie – mówi Marcin Łazowski, trener Akademii Pogoni Szczecin.

 

 

 

 

Jaka idea przyświecała organizatorowi Turnieju Wieku Biologicznego, Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa?

 

– Tego typu turnieje mają przede wszystkim pomagać zawodnikom późnodojrzewającym. O ile gracza, który wiekiem biologicznym wyprzedza swój wiek kalendarzowy możemy przesunąć do kategorii wyżej, by rywalizował ze starszymi od siebie rywalami, w drugą stronę nie mamy takiej możliwości. Dlatego, gdy dany zawodnik dojrzewa później niż inni chłopcy z jego rocznika, ma spory problem, by rywalizować z nimi jak równy z równym – mówi Piotr Urban.

 

– Chcemy zwrócić uwagę na ten problem i rozpocząć dyskusję, w jaki sposób pomagać chłopcom późnodojrzewającym. W przeciwnym razie możemy zaszkodzić wielu zdolnym zawodnikom, zniechęcić ich do pracy czy dalszej gry w piłkę – dodaje.

 

Więcej na temat samej inicjatywy przeczytasz TUTAJ.

 

 

 

 

Co różni rywalizację w rozgrywkach ligowych i podczas tego turnieju?

 

– Różnic jest naprawdę sporo. Przede wszystkim, tutaj chłopcy mogą zmierzyć się jak równym z równym, z przeciwnikiem o podobnych możliwościach biologicznych, o zbliżonych warunkach fizycznych. W lidze bywa z tym różnie, często o zwycięstwie danej drużyny decydują ci silniejsi, wcześnie dojrzewający zawodnicy. Dziś na boisku liczyły się przede wszystkim umiejętności piłkarskie, a nie wzrost i siła, co jest na pewno bardzo korzystną odmianą dla każdego z graczy – wskazuje trener Łazowski.

 

Podobnie widzą to sami zawodnicy.

 

– Gra jest bardziej wyrównana pod względem fizycznym. Nie ma tak dużych różnic szybkościowych czy w walce o futbolówkę. Można się skupić na grze piłką, a o przewadze nad rywalem decydują przede wszystkim umiejętności piłkarskie – mówi Marcin Adamik, zawodnik Lechii Gdańsk.

 

– To dla nas bardzo ciekawe wyzwanie. Z jednej strony żaden z zespołów nie ma przewagi fizycznej, ale z drugiej – dużo większe znaczenie mają twoje umiejętności z piłką przy nodze. Mnie bardziej odpowiada rywalizacja podczas tego turnieju, niż w lidze, bo tutaj wygrają ci, którzy będą najlepsi piłkarsko na boisku. W lidze często zwyciężają wyżsi i silniejsi. Tutaj gra jest bardziej fair – dodaje Joel Mpika, gracz Legii Warszawa.

 

 

 

 

Turniej Wieku Biologicznego to również bardzo cenny materiał dla trenerów.

 

– Dużym plusem jest to, że nasza ocena zawodników na podstawie ich obserwacji podczas tego turnieju jest bardziej adekwatna i realna. Rywalizacja toczy się na podobnym poziomie rozwoju fizycznego, poziom motoryczny, siły i szybkości jest zbliżony, więc możemy skupić się na zachowaniu zawodników z piłką przy nodze, na technice, umiejętności współpracy. Często, gdy gracz jest szybki i silny, może tym nadrabiać swoje błędy w ustawieniu czy błędy techniczne. Tutaj nie ma takich sytuacji – mówi Grzegorz Szoka, trener Akademii Piłkarskiej Legii Warszawa.

 

– Możemy spojrzeć na naszych zawodników z zupełnie innej perspektywy, przyjrzeć się ich rozwojowi biologicznemu i temu, jakie ma on przełożenie na boisko i grę. W lidze, w której grają chłopcy z jednego rocznika, ale na różnym poziomie rozwoju biologicznego ciężko miarodajnie ocenić danego gracza pod tym właśnie względem. Często możesz wygrać mecz dzięki temu, że masz kilku chłopców większych i silniejszych od rywala, którzy stworzą przewagę i pomogą w odniesieniu zwycięstwa. Tutaj jest to niemożliwe, bo zawodnicy, którzy ze sobą rywalizują, są na tym samym poziomie rozwoju biologicznego. Chłopcy mają dziś większe pole do popisu, mogą zaprezentować, co potrafią i zmusić nas do refleksji – wtóruje mu Maciej Duraś, trener Akademii Lechii Gdańsk.

 

– Mamy możliwość zaobserwować, jak zawodnicy są przygotowani technicznie i taktycznie do gry. W tych meczach jest mniej przypadku, a większą rolę odgrywają umiejętności. W lidze często zawodnicy diametralnie różnią się od siebie wzrostem i siłą fizyczną, przez co gra nie jest do końca realna – mówi , trener z naszej Akademii.

 

 

 

 

Jak zorganizowany przez nas turniej oceniają nasi goście?

 

– Idea wydaje nam się być bardzo słuszna i chętnie przyłączyliśmy się do pomysłu rozegrania pierwszego tego typu turnieju w Polsce. Jedynym minusem turnieju jest czas jego rozgrywania, niestety gramy w trakcie sezonu ligowego. Nie wszystkie spotkania w lidze udało nam się przełożyć, dlatego przyjechaliśmy do Warszawy w nieco osłabionym składzie – mówi opiekun Pogoni Szczecin.

 

 

 

 

– To bardzo fajna inicjatywa. Chcielibyśmy, by zawodnicy mogli częściej rywalizować na zasadzie doboru pod względem wieku biologicznego, a nie wyłącznie kalendarzowego. Organizacyjnie turniej stoi na bardzo wysokim poziomie. Widzimy, że dla naszych chłopców to ogromna frajda, móc zmierzyć się z rywalami pokroju Legii, Lechii i Pogoni. Mimo, że to turniej towarzyski, każdy zawodnik podchodził do rywalizacji w pełni skoncentrowany i na pełnym zaangażowaniu, dzięki czemu – pod względem czysto piłkarskim – mecze stały na naprawdę fajnym, wysokim poziomie – wymienia Bartosz Szczęsny, trener UKS Varsovia Warszawa.

 

Dziękujemy wszystkim klubom, które pomogły nam w organizacji turnieju, decydując się na przełożenie meczów ligowych.