Michał Góral: Możemy być z siebie zadowoleni

24.06.2017 22.58, autor: Joanna Sobczykiewicz Fot. Wojciech Piotrowski, źródło: własne

Przed meczem bralibyśmy ten wynik w ciemno. Trochę szkoda tej straconej bramki, ale możemy być dziś z siebie bardzo zadowoleni. Zarówno z tego tego, jak zagraliśmy, jak i z tego jaki wynik osiągnęliśmy. - powiedział strzelec dwóch goli w meczu z Pogonią, Michał Góral.

Bardzo dobrze weszliśmy w to spotkanie. Pierwsze parę minut na super tempie. Tworzyliśmy akcje, mieliśmy praktycznie trzystuprocentowe sytuacje w pierwszych dziesięciu minutach. Graliśmy tak, jak sobie założyliśmy, a Pogoń praktycznie nie istniała. Udało nam się zdobyć bramkę koło 15. minuty, która jeszcze bardziej dodała nam skrzydeł. Szliśmy za ciosem, bo wiedzieliśmy, że 1:0 to nie jest wynik, który by nas satysfakcjonował. Po chwili, po ewidentnym błędzie drużyny Pogoni strzeliliśmy drugiego gola. W końcówce pierwszej połowy dalej graliśmy z polotem. Zdobyliśmy trzecią bramkę, która trochę ustawiła nam spotkanie. Później kontrolowaliśmy je. W szatni powiedzieliśmy sobie, że 3:0 to nie jest rezultat, który powinniśmy bronić, lecz musimy dążyć do strzelania kolejnych goli i wykorzystać sytuację, że Pogoń nie była dobrze dysponowana. Chcieliśmy ruszyć na nich, ale wyglądało to tak jakbyśmy zostali w szatni. Pogoń zdominowała nas na początku drugiej połowy, czego efektem była stracona bramka. Wyszło nam to jednak na dobre, bo trochę obudziliśmy się przez to. Wróciliśmy do gry z pierwszej połowy, zdobyliśmy bramkę na 4:1 i zamknęliśmy to spotkanie. W samej końcówce Pogoń nas jeszcze odrobinę przycisnęła, ale umiejętnym przesuwaniem się w defensywie udaremniliśmy ich próby zdobycia bramki. 

 

Przed meczem bralibyśmy ten wynik w ciemno. Trochę szkoda tej straconej bramki, ale możemy być z siebie dzisiaj bardzo zadowoleni i tego, jak zagraliśmy, i jaki wynik osiągnęliśmy. Jest on dobry. 

 

Sztab trenerski tak nas zmotywuje i tak przygotuje do tego spotkania rewanżowego, że nie będziemy myśleć w taki sposób. Zostało jeszcze drugie 45 minut, druga połowa spotkania. Musimy dążyć do tego, by strzelić gola w Szczecinie i kontrolować ten mecz. 

 

Jestem bardzo zadowolony, przede wszystkim z tego, że znów mogłem pomóc drużynie. Koledzy wykonali dziś kawał dobrej roboty, dogrywając mi te piłki. Miałem dużo sytuacji i nie mam co narzekać. Taka jest moja rola w drużynie. Jestem napastnikiem. Wymaga się ode mnie żebym zdobywał te bramki. Cieszę się, że wykonałem swoje zadanie jak należy.